Wiosna i domek w marzeniach
Dzisiejsza wycieczka na działkę zaowocowała zdjęciami. Ostatnim razem biegały na niej sarny , a dzisiaj ptaszki świergoliły jak na wiosne przystało.
Dzisiejsza wycieczka na działkę zaowocowała zdjęciami. Ostatnim razem biegały na niej sarny , a dzisiaj ptaszki świergoliły jak na wiosne przystało.
Przed zmianami
Kolorki elewacji podobają mi się jak w tym domku. Ciepłe i mniej brudzące niż biały. Chociaż białe też są bardzo ładne, ale buduje tylko jeden dom :) więc wybór musi być optymalny.
Zmiana elewacji
Będzie się działo więc trzeba to upamiętnić.
Do tej pory mamy za sobą: kupno działki :), I stoczonych kilka walk. m.in.:
Walkę o zmianę warunków zabudowy
Dali nam 17% powierzchni zabudowy no i trzeba było kombinować jak się zmieść na
Dlaczego?
Dom z garażem w piwnicy:
Minusy: koszty, koszty,.... ewentualne zalania, jakieś pompy, dłuższa budowa, zjazdy….
Plusy: Dodatkowa powierzchnia
Dom z garażami dobudowanymi obok:
Minusy: Zajęte miejsce na działce, koszty też są i to wcale nie dużo mniejsze, powierzchnia dodatkowa 25m2 x 2 = 50m2. garaż tylko na jeden samochód i wsio.... Dowiedziałam się też że pomieszczenia gospodarcze też się wliczają do powierzchni zabudowy i ludzie się ratują stawianiem pomieszczeń tymczasowych ( które sobie stoją ile chcą tylko nie mogą być na stale związane z ziemią). Męcząca sytuacja.
Walkę z Energetyką
Kupując działkę wiedzieliśmy, że prąd jest już w fazie projektu i będzie za kilka miesięcy na działce. Okazało się że do pozwolenia na budowę potrzebne są warunki UWAGA: NA SWOJE NAZWISKO L a warunki techniczne były wystawione na poprzedniego właściciela, który składał je na kilka działek. Energetyka nie chciała przepisać warunków jednej działki bo inwestycja jest na kompleks działek. Życie nam uratował sąsiad , który też buduje dwulokalowy i podpowiedział żeby złożyć o drugie przyłącze. Pan Energetyki powiedział, że nie można tak, a ja że można bo sąsiad taki i taki ma. On sprawdza… no i sukces. Odpowiedź brzmi: No rzeczywiście można, ale on ma dwulokalowy. –ja mam dwulokalowy, - to można. Ok. Składam wniosek. Odpowiedz pisemna.: „Nie można”. Dzwonie (pod drodze tłumacząc sytuacje 4 osobą, połączyłam się z właściwą ), tłumacze: - To faktycznie pomyłka, musiała Pani źle wypełnić wniosek (ale tupet, wyraźnie pisałam o co mi chodzi.) Suma sumarum mam warunki na dodatkowe przyłącze którego nie chciałam i wydatek 2100zł. ALE MAM.
Walka z wodną kanalizacją też była zakręcona historia, bo sieć była doprowadzona liczniki pozakładane, odebrane, a umowy na wodę jeszcze niebyło. Nie chcieli mi wystawić tych warunków bo inwestycja jest zrealizowana. Ile się musiałam nagadać. Nawet Pan z wodociągów dzwonił do Pozwoleń na budowę po co oni chcą warunki techniczne jak przyłącze jest zrealizowane, ale w Pozwoleniach już tak jest że chcą czegoś co nie istnieje, albo zaprzeczają istnieniu czegoś co istnieje…. No to musiałam podpisać umowę i załatwiłam sprawę J
Jakoś wyszliśmy na prostą.
Walczymy dalej i czerpiemy przyjemność z każdej wygranej!!!